30 listopada 2013 r. Szybcy i wściekli gwiazda Paul Walker siedział na miejscu pasażera podczas jego ostatniej przejażdżki. Obok niego był Roger Rodas, doświadczony zawodnik. Para opuściła imprezę charytatywną prowadzoną przez Walkera w Santa Clarita. Według TMZ „kierowca jakoś stracił kontrolę i uderzył w słup lub drzewo… i samochód zapalił się”. Niestety żaden z nich nie przeżył wypadku samochodowego.
Po usunięciu kurzu samochód przeszedł gruntowny przegląd. Podobnie jak w filmach Szybcy i wściekli, Paul Walker był zapalonym kolekcjonerem egzotycznych samochodów. Jego zabójca był także rzadkim autem kolekcjonerskim – ale czy ten samochód był winien jego śmierci? A może niebezpieczna jazda spowodowała wypadek? Oto wszystko, co musisz wiedzieć o samochodzie, który zabił Walkera.
To było Porsche Carrera GT
Samochód, który zabił Walkera, to Porsche Carrera GT z 2005 roku, które tego pamiętnego dnia prowadził jego przyjaciel Rodas. Porsche Carrera GT to samochód sportowy z potężnym, centralnym silnikiem V10 o pojemności 5,7 litra i mocy 612 koni mechanicznych, co odpowiada 603 koniom mechanicznym. Jak szybko jest? Carrera GT przyspiesza od zera do 60 mil na godzinę w około 3,5 sekundy i może osiągnąć prędkość maksymalną 205 mil na godzinę. W 2004 roku, kiedy po raz pierwszy trafił do sprzedaży, był bardzo szybki i nawet jak na dzisiejsze standardy jest niewiarygodnie szybki. To dlatego, że silnik Carrera GT miał brać udział w 24-godzinnym wyścigu Le Mans 2000, ale Porsche zdecydowało, że to legalne.
Kolejną wielką zaletą Porsche Carrera GT jest fajny wygląd ze zdejmowanym dachem – nie wygląda jak żaden inny sportowy samochód Porsche na drodze, ale zachowuje wygląd Porsche. Według Porsche, nadwozie Carrera GT jest wykonane z włókna węglowego w celu zmniejszenia masy. Każda część nadwozia Porsche Carrera GT jest wykorzystywana do poprawy osiągów i, jak w każdym samochodzie sportowym zbudowanym na 24-godzinny wyścig Le Mans, czerpiesz z niego jak najwięcej bez przegrzewania.
Porsche Carrera GT jest tak wyjątkowe, że w latach 2003-2006 wyprodukowano tylko 1270 egzemplarzy. W tamtym czasie sprzedawano go za około 40 000 dolarów, ale dziś jest to klasyczny samochód, który kosztuje ponad milion dolarów.
Porsche Carrera GT jest trudne w prowadzeniu. ostrze noża”. Nawet kierowca wyścigowy Top Gear Stig miał problemy z prowadzeniem Porsche Carrera GT przy pierwszej próbie. To dlatego, że Porsche Carrera GT nie ma kontroli stabilności — jeden z powodów, dla których córka Walkera pozwała Porsche po wypadku (za pośrednictwem The Washington Post).
Co ciekawe, nie był to pierwszy proces, w którym Porsche zostało pozwane w sprawie śmiertelnej katastrofy Carrera GT. Sześć lat przed śmiercią Walkera, Porsche był jednym z oskarżonych w procesie sądowym, w którym powodowie twierdzili, że przyczyną wypadku był brak elektronicznej kontroli stabilności Carrera GT (za pośrednictwem Sports Car Market).
Jeszcze bardziej skomplikowane jest to, że samochód jest wyposażony w sześciobiegową manualną skrzynię biegów. Oznacza to, że jeśli jeździsz Porsche Carrera GT z manualną skrzynią biegów bez kontroli stabilności, pokonywanie zakrętów może być trudne. Kolekcjoner samochodów i komik Jay Leno prawie wjechał Porsche Carrera GT w ścianę na torze wyścigowym — i podzielił się swoim doświadczeniem z Popular Mechanics.
Walker miał pecha. Śledztwo wykazało, że Porsche Carrera GT, które go zabiło, jechało z prędkością od 80 do 93 mil na godzinę. Ale jego córka zakwestionowała tę prędkość w procesie sądowym, twierdząc, że wynosi ona od 63 do 71 mil na godzinę.
Porsche miało stare opony
Według Consumer Reports, Porsche Carrera GT, które zabiło Walkera, miało dwie prawie dziewięcioletnie opony. Autoweek donosi również, że Porsche Carrera GT ma na liczniku 3283 mile. Właściwie nie jeździł nim zbyt często, ponieważ był to sportowy samochód kolekcjonerski – prawdopodobnie dlatego, że opony nie były zmieniane od dziewięciu lat.
Wielu dealerów Porsche zaleca wymianę opon po pięciu latach. Dzieje się tak dlatego, że opony są wykonane z gumy, która psuje się, nawet jeśli nie jeździ się samochodem. Ujmijmy to w ten sposób: jeśli jedziesz Porsche Carrera GT z dużą prędkością bez kontroli stabilności, a opony są zużyte, lekka błędna ocena kierowcy może spowodować utratę kontroli i awarię samochodu.
Porsche Carrera GT Rozdarte na kawałki
Siedem lat przed śmiercią Paula Walkera produkcja Porsche Carrera GT została anulowana z powodu nowych przepisów dotyczących poduszek powietrznych wydanych przez National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA). Zgodnie z przepisami wszystkie nowe pojazdy musiały być na wszelki wypadek wyposażone w dwustopniowe poduszki powietrzne. Jednak dwustopniowe poduszki powietrzne prawdopodobnie nie zapobiegły śmierci Walkera, gdy samochód eksplodował po uderzeniu. Ale zgodnie z raportem koronera Walker został ranny. Brak dwustopniowych poduszek powietrznych w
Carrera GT nie był przedmiotem pozwu przeciwko Porsche. Poduszki powietrzne uruchomiły się podczas zderzenia, a obaj pasażerowie mieli zapięte pasy bezpieczeństwa. Okazało się, że Walker został uwięziony w samochodzie, zanim zapalił się, a pozew twierdzi, że system pasów bezpieczeństwa i przewód paliwowy były wadliwe – i gdyby były lepiej zaprojektowane, Walker mógłby przeżyć. Pozew twierdził również, że Carrera GT nie miała wzmocnionej klatki bezpieczeństwa.
Porsche odmówiło odpowiedzialności, ale postanowiło rozstrzygnąć pozew złożony przez córkę Walkera o nieujawnioną kwotę. Sędzia oddalił również kolejny pozew złożony przez wdowę po Rodasie przeciwko Porsche z powodu niewystarczających dowodów, według NBC News. Jak dotąd jednak żaden sąd nie uznał projektu Porsche Carrera GT za odpowiedzialnego za śmierć Walkera.